Blog
Zwierzę wymiotuje i ma biegunkę- co robić?
Nad tym pytaniem zastanawia się wielu właścicieli zanim podejmie decyzję o wizycie w gabinecie weterynaryjnym. Wielu próbuje przeczekać objawy, część decyduje się „wspomagać” zwierzaka na własną rękę ludzkimi preparatami jak np. doustne elektrolity, Smecta czy Stoperan.
Niejednokrotnie preparaty te wydają się być skuteczne, ale pamiętajmy, że nie są to specyfiki dla zwierząt i właściciel ustalając samemu sobie dawkę (np. „jak na dziecko”) może przynieść więcej szkody niż pożytku.
KUDŁATEK z tego tytułu pragnie zwrócić szczególną uwagę na ten problem analizując wizyty naszych pacjentów z ostatnich tygodni, jak wiele zwierząt wymiotuje i ma objawy biegunki. Przyczyn może być wiele- od drobnoustrojów przez zatrucia po niedrożności. Każda wymaga szybkiej diagnostyki i odpowiedniego leczenia. O ile zwierzę ogólnie czuje się dobrze- sam „rozluźniony kał” można spróbować przeczekać stosując jednodniową głodówkę. Wodnista biegunka czy wymioty są już niepokojącym symptomem, który zawsze powinien skłonić do wizyty u lekarza weterynarii. Należy pamiętać, że każde kolejne oddanie wodnistego stolca i każde kolejne wymioty prowadzą do co raz silniejszego odwodnienia organizmu, nie wspominając już o dyskomforcie zwierzęcia. Ekstremalnie wysokie temperatury niestety tylko przyspieszają odwodnienie.
Podsumowując, KUDŁATEK zaleca by nie czekać aż objawy przejdą same tylko zawsze zgłosić się na konsultację dopóki nie będzie za późno. Odpowiedzmy sami sobie szczerze, czy jeśli nas samych albo nasze dzieci „dorwie jelitówka”- czy czekamy na cud?
Niejednokrotnie preparaty te wydają się być skuteczne, ale pamiętajmy, że nie są to specyfiki dla zwierząt i właściciel ustalając samemu sobie dawkę (np. „jak na dziecko”) może przynieść więcej szkody niż pożytku.
KUDŁATEK z tego tytułu pragnie zwrócić szczególną uwagę na ten problem analizując wizyty naszych pacjentów z ostatnich tygodni, jak wiele zwierząt wymiotuje i ma objawy biegunki. Przyczyn może być wiele- od drobnoustrojów przez zatrucia po niedrożności. Każda wymaga szybkiej diagnostyki i odpowiedniego leczenia. O ile zwierzę ogólnie czuje się dobrze- sam „rozluźniony kał” można spróbować przeczekać stosując jednodniową głodówkę. Wodnista biegunka czy wymioty są już niepokojącym symptomem, który zawsze powinien skłonić do wizyty u lekarza weterynarii. Należy pamiętać, że każde kolejne oddanie wodnistego stolca i każde kolejne wymioty prowadzą do co raz silniejszego odwodnienia organizmu, nie wspominając już o dyskomforcie zwierzęcia. Ekstremalnie wysokie temperatury niestety tylko przyspieszają odwodnienie.
Podsumowując, KUDŁATEK zaleca by nie czekać aż objawy przejdą same tylko zawsze zgłosić się na konsultację dopóki nie będzie za późno. Odpowiedzmy sami sobie szczerze, czy jeśli nas samych albo nasze dzieci „dorwie jelitówka”- czy czekamy na cud?
Kontakt z KUDŁATKIEM
tel. 579 873 929
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
FB: facebook.com/gabinet.kudlatek
Do zobaczenia!
tel. 579 873 929
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
FB: facebook.com/gabinet.kudlatek
Do zobaczenia!